Luksusowa rezydencja byłego premiera

Niedaleko Kijowa nad Zalewem Kijowskim, a dokładniej w Meżyhirii, czyli Międzygórzu znajduje się niezwykle luksusowa rezydencja. Ogromny budynek podmurowany jest tylko u podstaw. Cała reszta wykonana jest z jasnego drewna, co nadaje jej niezwykłej aparycji i mówiąc wprost – nie zwiastuje przepychu, którym wypełniona jest willa byłego premiera. Willa otoczona jest malowniczym parkiem i przez całe lata jej wnętrze przeznaczone było tylko dla niewielkiej ilości osób. Ze względu na zawirowania polityczne rezydencja była bezustannie pilnowana przez ogromne ilości służb, które miały chronić Wiktora Janukowycza. Zgoła odmiennie wygląda sytuacja obecnie…

Atrakcja turystyczna numer jeden

Rezydencja Janukowycza właściwie od razu po ucieczce premiera została przejęta przez opozycjonistów, a następnie udostępniona turystom do zwiedzania. Właściwie zainteresowanie przerosło wszelkie oczekiwania, ponieważ obecnie każdego roku miejsce odwiedzają wycieczki ze wszystkich zakątków świata, pragnąc zobaczyć na własne oczy luksus, jakim otaczał się okryty złą sławą premier Ukrainy. Właściwie nie ma dnia, żeby pod willą nie było tłumów tłoczących się w kolejkach do kasy, gdzie można zakupić bilety oraz przydatne mapy terenu. Co więcej, inicjatorzy postanowili również zabawić się kosztem znienawidzonego premiera i dla ochotników stworzyli tarcze z wizerunkiem Janukowycza, w którą można rzucać piłką. To także miejsce, w którym znajdziemy całe spectrum gadżetów i pamiątek nawiązujących do miejsca lub byłego właściciela. Biznes musi się kręcić, a utrzymanie tak potężnego budynku w dobrym stanie kosztuje. Wnętrze rezydencji może zachwycić, choć wielu opozycjonistów nie mogło wyjść z podziwu, że premier żył w takim luksusie na cudzy koszt. Decydując się na wycieczkę można wybrać zarówno zwiedzanie terenu posiadłości, jak i zwiedzanie wnętrza willi, do której wejście kosztuje 500 hrywien. Warto jednak pamiętać, że wycieczki z przewodnikiem są realizowane jedynie w języku ukraińskim, choć nawet nieznajomość języka nie stoi na przeszkodzie. Rezydencja jest po prostu imponująca i warto ją zwiedzić bez względu na wszystko.